Koncert,
koncert, koncert …..
Czy Stanisław Moniuszko byłby zadowolony?
Rzadko zadajemy sobie pytanie o stan ducha i satysfakcję kompozytora.
Z reguły interesuje nas poziom wykonawstwa i rodzaj interpretacji.
Piątkowy koncert 1 Łódzkiej Orkiestry Gitarowej, który odbył się w Centrum Zajęć Pozaszkolnych nr 1 w Łodzi , nie pozostawia wątpliwości co do profesjonalizmu wykonawstwa młodych i tych bardziej doświadczonych gitarzystów. Ich gra z pewnością ucieszyłby autora Śpiewników domowych.
Kameralny koncert przywoływał wyobrażenie spotkań muzykujących rodzin z połowy XIX wieku. Rozbrzmiewały teksty polskich poetów romantyzmu, którzy poza własną kreacją artystyczną czerpali inspiracje miedzy innymi z wielkiej literatury niemieckiej i ludowej tradycji ukraińskiej.
Wokalnie koncert został uświetniony przez występy dwojga profesjonalnych wykonawców Profesor Anny Jeremus – Lewandowskiej sopranu koloraturowego i Profesora Ziemowita Wojtczaka barytona. Artyści wykonali utwory solowe i w duecie przy akompaniamencie gitarowym. Z pewnością ich głosy brzmią na wielkich scenach znacznie pełniej, ale w naszej niewielkiej sali atmosfera była bardzo gorąca, pod każdym względem, a bliski kontakt z publicznością niezastąpiony.
Stanisław Moniuszko nie doczekał jeszcze poważnej biografii, ale doczekał wielkich przebojów. Wszyscy znają Prząśniczkę, arię Jontka czy Ten zegar stary.
Na zakończenie wszyscy odśpiewali pieśń Prząśniczka, która nieodmiennie kojarzy się z Łodzią i wpisujemy ją w tradycję rozwoju miasta.
Czy Stanisław Moniuszko byłby z nas zadowolony? Bardzo byśmy chcieli, żeby tak było. Młodzi artyści wraz z dyrygentem i aranżerem włożyli bardzo dużo pracy w przygotowanie tego repertuaru, żeby Pan Kompozytor był zadowolony. Mamy nadzieję, że jego Muzyczna Dusza otacza nas artystyczną opieką i cieszy się z rozpowszechniania muzyki .